A więc tak... Naszła mnie myśl. Następna notka będzie specjalna. Ale tak SPECJALNA!
Ale wpadłam na to dopiero dzisiaj, kiedy już kończyłam tą, która miałam. Stwierdziłam, że ni w ząb mi się nie podoba i dlatego notki brak. W niedziele mam zamiar was odrobinę wzruszyć, a za dwa tygodnie czeka epilog :D A więc zapraszam w niedzielę, kochani moi.
Znowu każesz mi czekać?�� Dobra wybaczam ci, ale następna notka ma być super ��
OdpowiedzUsuńJak to epilog?! Nie możesz kończyć tego bloga! Zabraniam ci!!! On jest super. Kontynuuje go.
OdpowiedzUsuńWybacze ci czekanie do niedzieli. Ale na być super notka :)
A i masz nie kończyć bloga bo.... Bo Cię zabiję siekierką Jo :).
Jaki epilog???? O co come on? WHY????????:-(:-(:-(:'(:'(:'(:-(
OdpowiedzUsuńNieeeeeeeee. NIE KOŃCZ BLOGA!!!
OdpowiedzUsuńBłagam, nie kończ bloga :C jest wspaniały <33
OdpowiedzUsuńooo nie juz epilog :o smutno az sie robi na sama mysl:(
OdpowiedzUsuńno nic, tylko wytrwac do niedzieli, by przeczytac kolejny cudowny rozdzial Twojego wykonania<3
czekam z niecierpliowscia:)
+jesli masz ochote to wpadnij do mnie
katnisseverdeenipeetamellark.blogspot.com
Już epilog?? Ale dlaczego? :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie - zaczynam :D
http://zaczytana-zakochana.cba.pl/
Co? Już epilog??? No proszę, uzależniłam się już od czytania
OdpowiedzUsuń